Jak pobrać torrenta do chmury z put.io

Czasem pomysł na treść blogowego wpisu przychodzi sam. Właśnie tak było w przypadku usługi, o której chcę wam dziś opowiedzieć. Wychodzę z założenia, że skoro czytasz ten tekst to wiesz czym jest sieć BitTorrent i tę część możemy sobie odpuścić. Torrenty mają opinię wątpliwie legalnego źródła danych, przyczyniają się do tego z całą pewnością olbrzymie zasoby pirackich kopii oprogramowania, filmów itd. To temat na zupełnie inną dyskusję, trzeba jednak pamiętać, że drugą stroną medalu jest masa legalnych treści których magazynowanie w inny sposób niż za pomocą sieci BitTorrent byłoby bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Właśnie pobieranie legalnych treści mam na myśli opisując put.io.
Wszystkie bolączki torrenta
Każdy kto choć raz próbował pobrać plik z sieci torrent wie, że przy wszystkich swoich zaletach połączenia P2P (peer-to-peer) mają kilka bolączek, które skutecznie mogą zniechęcić nas do pobierania danych w ten sposób. W moim przypadku podstawowymi problemami były: mała ilość seedów (osób udostępniających dane) oraz co gorsze z uwagi na tzw. NAT-owianie sieci u mojego dostawcy internetu brak możliwości połączenia z niektórymi użytkownikami (w tym seedami właśnie) co skutecznie uniemożliwiało mi pobranie wszystkich danych. Trzeci w kolejności jest fakt, że nie miałem zamiaru zostawiać włączonego komputera na noc tylko dlatego, że „ściąga się plik”.
put.io – eureka!
Istnieje w internecie kilka usług, które pozwalają na pobieranie danych z sieci torrent bezpośrednio do chmury. W moim przypadku po poszukiwaniach wybór padł na put.io z dwóch powodów. Po pierwsze usługa istnieje na rynku od dawna – polskie portale technologiczne rozpisywały się na jej temat w momencie startu już w 2009 roku (inna sprawa, że po starcie jakby zupełnie o niej zapomniały bo nowszych wzmianek w polskiej sieci na moment pisania tego tekstu brak). Mamy więc do czynienia z narzędziem, które jest dostępne na rynku od lat. Drugim powodem dla którego zdecydowałem się skorzystać właśnie z put.io jest cena – tylko tutaj mogłem przetestować działanie usługi za skromne 0,99 USD (100 GB danych) na jeden dzień – mi akurat tyle wystarczyło by pobrać wszystko to czego potrzebowałem. Do płatności wykorzystałem kartę walutową Revolut, ale o jej zaletach opowiem w innym wpisie.
Jak to działa?
Uprzedzając pytania – usługa nie jest dostępna po polsku. Mamy do wyboru angielski, hiszpański i turecki. Interfejs put.io jest jednak bardzo minimalistyczny i przejrzysty więc jestem pewien że z jego obsługą poradzą sobie nawet osoby, które z angielskim miały niewiele do czynienia.
Rozpoczęcie pobierania jest banalnie proste – wybieramy przycisk „New transfer” i decydujemy czy chcemy przesłać plik torrent, czy podać URL pliku (magnet w przypadku torrenta). Specjalnie wspomniałem w tym miejscu o URL pliku gdyż obsługa sieci torrent to tylko część oferty omawianej usługi, nic nie stoi na przeszkodzie żeby pobierać w ten sposób inne duże pliki ze zwykłych serwerów np. takie, których pobieranie z uwagi na powolny transfer trwa długo. Kiedy zdefiniowaliśmy już co chcemy pobrać naciskamy „Start transfers” i zaczyna się magia.
Na czas pobierania plików stronę put.io możemy w ogóle wyłączyć, podobnie jak komputer – wszystko dzieje się niezależnie od nas. Możemy zerkać tylko co jakiś czas jak wyglądają postępy i ile mniej więcej potrzeba jeszcze czasu do zakończenia transferu danych. Pobieranie z sieci torrent działa naprawdę przyzwoicie, szybkość transferu jest dobra i zdecydowanie uzasadnia wydatek na opłacenie wersji premium konta (w momencie pisania tekstu to 10 USD/m-c za 100 GB danych). Ciekawostką jest fakt, że kiedy pobieranym plikiem jest materiał wideo nie ma konieczności ponownego pobierania go na dysk twardy – można go streamować bezpośrednio w przeglądarce co dodatkowo usprawnia cały proces.
Podsumowując: jeśli szukasz usługi, która w prosty, szybki, niedrogi (przynajmniej w ramach jednodniowego testu) i przyjazny sposób pozwoli ci na pobranie plików z sieci BitTorrent put.io zdecydowanie jest dla ciebie. Polecam!
Zalety:
- szybkość
- możesz wyłączyć komputer, a pliki nadal się pobierają
- streamowanie wideo bezpośrednio z przeglądarki
- aplikacja mobilna
- dużo opcji konfiguracji
Wady:
- chyba tylko jedna i tylko dla piratów – usługa jest płatna, a piraci raczej nie lubią płacić za treści